KOLEJNE TRZY PUNKTY WYRWANE!

OD POCZĄTKU MECZ NIE NALEŻAŁ DO NAJŁATWIEJSZYCH. GRA ZAOSTRZAŁA SIĘ Z MINUTY NA MINUTĘ. NIE SPRZYJAŁY WARUNKI ATMOSFERYCZNE. RZĘSISTY DESZCZ SPRAWIŁ, ŻE MURAWA BYŁA MOCNO NASIĄKNIĘTA A KAŻDA PIŁKA NABIERAŁA POŚLIZGU. GRA TOCZYŁA SIĘ GŁOWNIE W ŚRODKU POLA I OBIE DRUŻYNY RAZ PO RAZ WYMIENIAŁY SIĘ INICJATYWĄ, JEDNAK BEZ KORZYŚCI. KOŃCÓWKA PIERWSZEJ ODSŁONY NALEŻAŁA DO NAS. PATRYK MARCINEK PO WRZUTCE Z PRAWEJ FLANKI ZNALAZŁ SIĘ W SYTUACJI SAM NA SAM Z BRAMKARZEM, JEDNAK POSŁAŁ PIŁKĘ WYSOKO PONAD POPRZECZKĄ. KILKA MINUT PÓŹNIEJ PO PROSTOPADŁYM ZAGRANIU MARCELA ZYGMUNTA TEGO BŁĘDU JUŻ NIE POPEŁNIŁ I SPRYTNYM STRZAŁEM OBOK BRAMKARZA UMIEŚCIŁ PIŁKĘ W SIATCE.

DRUGA CZĘŚĆ SPOTKANIA PRZEBIEGAŁA PODOBNIE, JEDNAK TO PRZYJEZDNI ZDOMINOWALI NASZ ZESPÓŁ NA OSTATNIE 20 MINUT GRY. UDAŁO SIĘ NAM JEDNAK WYKORZYSTAĆ BŁĄD BRAMKARZA, GDY TO PO NIE DOKŁADNYM WYBICIU PIŁKA TRAFIA POD NOGI MARCELA ZYGMUNTA A TEN BEZ ZASTANOWIENIA ZAGRYWA DO JAKUBA MACIEJOWSKIEGO, KTÓRY TYLKO PRZENIÓSŁ PIŁKĘ NAD BRAMKARZEM - 2:0! ZARAZ PO ROZPOCZĘCIU START PO KOMBINACYJNEJ AKCJI WYKORZYSTAŁ NIEFRASOBLIWOŚĆ OBRONY I ODROBIŁ CZĘŚĆ STRAT. DO KOŃCA SPRAWA REMISU BYŁĄ OTWARTA, JEDNAK PRZYJEZDNI NIE POTRAFILI WYKORZYSTAĆ SYTUACJI.

SZCZEGÓŁY SPOTKANIA: http://juniorzynafty.futbolowo.pl/game/205687